poniedziałek, 11 października 2010

Praca i inne

Jak to początkiem października studenci walą drzwiami i oknami do dostawców sieci internetowych- w tym mój Misiek.
W międzyczasie intensywnie studiuje i pracuje wieczorami - z postępami:) O Jezu- zabrzmiało trochę dwuznacznie. Otóż Misiek pracuje w call center- czasem robi za hot line ale tylko na mój prywatny numer :D
Ja skupiłam się na zaniedbanej pracy magisterskiej i dodatkowo idę do pracy od środy. Zapowiada się ciekawie ale i ciężko. We will see.


U Miśka na mieszkaniu jak w ulu - 5 lasek, ciągły ruch, żadnych szans na spokojną rozmowę, a ja dzielę flat z młodszą siostrą, której nie zamierzamy uświadamiać. Co do mojej siostry to ona sama w sobie jest strasznie fajna, taka beztroska 19latka, która zaczyna studia- chyba jej trochę zazdroszczę ;)

Tak więc czasu mamy bardzo mało, a będziemy mieć jeszcze mniej. Totalny bezsens.


Jak już nam się uda wyjść do klubu to jest ciekawie, raz pewna mocno wstawiona laska na widok swojej ex całującej się z jej kumpelą rozwaliła przy naszych głowach dwa kufle, ostatnio też S. spotkała swojego kolegę co ją mocno zdziwiło- a ja myślę, że im nas więcej tym lepiej, a co :D

najkia

1 komentarz:

  1. Szkoda, że tak mało czasu macie dla siebie... Ale jakoś sobie poradzicie :) zakochana-w-dziewczynie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń