poniedziałek, 20 czerwca 2011

Lato

Początek kalendarzowego lata zapowiada się dość chłodno-niestety. 18stopni, wieje, leje- what the hell?

Postanowiłam coś naskrobać bo dawno nas tu nie było (a była kolej pisania miśka ;)  )

Misiek aktualnie czyni ze mnie słomianą wdowę, wyjechała gdzieś na wschód ziemi polskiej do rodziny.

Myślimy nad wakacjami i umyśleć nie możemy.
Poza tym u nas po staremu- bardzo się kochamy :D

A i mamy nowe towarzystwo branżowe- tak więc jest wspólna zabawa i wartkie dyskuje o tematyce nieheteronormatywnej.

Zauważyłam również, że moja połówka wykazuje nadaktywne platoniczne zainteresowanie pewnym typem kobiet les. Typ ten to pomieszanie La Roux, krótkich krzyczących fryzur, koszul w kratę, chrypy i spojrzenia niegrzecznych dziewczynek. Nie wspomną o współlokatorce- pseudohetero-..krr...

Ja się zastanawiam gdzie ja jestem w Jej typologii...? ;)

najkia

czwartek, 12 maja 2011

majowe

Hej Ho

Trochę nas tu nie było ;)
Wciąż jesteśmy razem i bardzo się kochamy :D

Misiek mieszka gdzie mieszkała, ale współlokatorki już ją wkurwiają i myśli zmieniać lokum, a ja po staremu.
Widujemy się prawie codziennie- w tym tygodniu udało się zaliczyć wszystkie majowe... lody, spacery i kawy w macu :P

Kupiłam ostatnio rolki i śmigamy razem po tych kocich łbach...

Planujemy wycieczkę do stolycy i chętnie wybrałybyśmy się do branżowego klubu-i tu prosimy o sugestie :)

Pozdrawiam

najkia

środa, 9 marca 2011

2 lata

Minęła druga rocznica od naszego pierwszego spotkania.
Nie liczymy od kiedy byłyśmy razem, ani od kiedy jesteśmy znowu razem bo tych zawirowań było trochę.
Naszą rocznicą jest Dzień Kobiet- spotkałyśmy się wtedy pierwszy raz nad Wisłą, wcześniej wiedziałam, że tam będzie i wymusiłam na Miśku żeby mi powiedziała. A ja przypadkiem tam się zjawiłam.

Wtedy pierwszy raz zobaczyłam i dotknęłam! moje Cudo :*
Dotknęłam bo przyniosłam M&M'sy i wysypywałam trochę na jej delikatna dłoń-to było zamierzone :D.
Misiek jeszcze wtedy podpalała fajki co mi się średni podobało :)
Nie dała się zaprosić na kawę; później już były same wizyty domowe.
Jezu, to już dwa lata!

Początek naszej znajomości było mocno zakazany, intrygujący, pasjonujący, był jak nowonarodzenie mojej seksualności wobec kobiety, która teraz włada całym moim sercem:*

najkia

poniedziałek, 21 lutego 2011

„III zasada dynamiki Newtona”

Jeżeli ciało A oddziałuje na ciało B to ciało C się nie wpierdala!

Pozwalam sobie na taki fejsbukowy wstęp tylko dlatego, że na podstawie pewnego przykładu chce nakłonić do analizy tego prawa i uwypuklić wspólnie wnioski z niego płynące.

Miejsce: klub  branżowy
Czas: sobotni wieczór
Opis sytuacji: Ciało „A” przebywając w interakcji z ciałem „B” spędza ze znajomymi wieczór w wyżej wymienionym miejscu. Po kilku piwach do ciała „A” podchodzi ciało „C” nie robiąc sobie nic z obecności w zdarzeniu ciała „B”. Przeuroczo uśmiechając się i eksponując swoje wdzięki nad ciałem A zaczyna:
C: cześć, może miałabyś ochotę ze mną zatańczyć?
[ciało B: WTF o_O?!]
A: Nie, sorry ale jestem ze swoją dziewczyną.
[ciało B: ^^ …]
Ciało C odchodzi, ciało B osiąga temperaturę wrzenia

KURTYNA

Pytania pomocnicze:
  1. Gdzie jest granica między odwagą, a bezczelnością?
  2. Jaki jest stosunek ilości przyjętych % do szybkości wystąpienia objawów odmóżdżenia ?
  3. Czy ciało C miało świadomość wystąpienia ewentualnych skutków ubocznych ze strony ciała B?
Analiza pominięta ze względu na szybkie pojawienie się w orbicie zainteresowań ciała C innych ciał.

Wniosek: c się nie wpier**** bo w zęby może zarobić!
Wniosek uwypuklony: C SIĘ NIE WPIER**** BO W ZĘBY MOŻE ZAROBIĆ !

S. - jak spokój

środa, 16 lutego 2011

trzy dwa raz i ...akcja

Jako że łapałam się na braku elementarnej wiedzy dotyczącej nieznajomości branżowych filmów/seriali nadrobiłam w trybie expresowym zaległości [wiadomo, że w czasie sesji jest ku temu doskonała okazja ;) ]

No to od początku:
6 sezonów L Word'a - nie wiem co w którym sezonie, kto z kim i dlaczego wszystkie z Shane-ale nieważne. Dwa wnioski (po yy chyba 70 odc): nigdy dotąd żaden serialowy bohater nie był bardziej irytujący niż Jenny (niestety nie ogarnęła się, a nadzieje miałam do końca) . Wniosek drugi – nadal nie wiem o co wszystkim chodzi z tą Shane (!?)
 ...a jeszcze- Całe szczęście że wątek Jodi był stosunkowo krótki bo razem z szurnięta "pisarką" zajmuje ex aequo pierwsze miejsce w kategorii: chyba przewinę bo nie zniese.
7 sezonu chyba nie było i słusznie bo groziło zmęczeniem materiału.

Loving Annabelle - produkcja niskobudżetowa, fabuła banalna - bym rzekła że szału ni ma.

I na koniec gniot nad gnioty (miał nam z bąblem umilić wieczór, a wyszło jak wyszło...) Room in Rome...
Budżet chyba jeszcze niższy niż w poprzedniej produkcji bo wystarczyło raptem na 3 aktorów i jeden pokój - no trudno.
Fabuły nie uświadczyłyśmy żadnej. Akcja dość schematyczna, w skrócie -> opowieść bohaterki nr 1 - szybki numerek - zmyślona historia bohaterki nr 2 - szybki numerek - popis wyobraźni bohaterki nr 1 - szybki numerek - i w odpowiedzi bzdurna historia bohaterki nr 2 - i... szybki numerek. I tak przez blisko 1h40min trwa licytacja która miała gorzej na tym padole. Całość ratują nienajgorsze zdjęcia i muzyka. Wspólny wniosek: film tylko dla wytrwałych.

Bogatsza o te wiedze podstawową przymierzam się do kolejnych tasiemców: Glee i  Lip Service [sesja w toku :p] 

S.

poniedziałek, 14 lutego 2011

Walentynka

Pewnie teraz pijesz poranną kawę i zajadasz swoje specjały... a ja chciałam tylko napisać:


Dzień dobry, kocham Cię, 
Kochanie moje :*


ps. pamiętasz serce z plaży :)



najkia

sobota, 12 lutego 2011

short note


...dziś wlepiłyśmy z miśkiem karnego kutasa za ch*** parkowanie
...jak narzekacie na brak wrażeń sennych to polecam bułki z makiem o 4am
...kupiłam szpile na 9cm /jak nie połamię nóg do przyszłego tygodnia to osobiście dam dyche na tace :P/
...obroniłam się - w końcu.


najkia




czwartek, 27 stycznia 2011

gusta

Jest sporo różnic między naszymi gustami.
Misiek lubi oryginały, z ekscentryczną fryzurą, w koszuli w kratę i iskierką w oku.
Ja za to jestem typowym wzrokowcem i lubię jak dziewczyna podkreśla swoje wdzięki.
Znalazła się jedna, która prawie spodobała nam się obu. Jedyne co ją dyskwalifikowało u mnie to je niski wzrost- przepadam raczej za długimi nogami /S. ma piękne, długie nogi :)/

Misiek ostrzegła mnie żebym nie lekceważyła przeciwniczki ze względu na niewielkie gabaryty bo możliwe, że ma nieodkryte bogate wnętrze... możliwe, że bogate-ale małe  ;)

S ma teraz sesje ale się nie przejmuje- jest zaprawiona w boju, to już przecież połowa studiów za nią.
Mam nadzieję, że teraz się pilnie uczy na jutrzejsze zaliczenie :*

Sobotę spędziłyśmy całą razem. Ostatnio taki jeden cały dzień od rana do wieczora zdarzył się 2 miesiące temu! Dramat, mam nadzieję, że teraz będzie coraz więcej takich wspólnych całych weekendów razem.

Nie mogę się doczekać do jutra na zestaw "happy meal", czyli wieczór tylko we dwie, z winem, serami i oliwkami...


najkia

niedziela, 2 stycznia 2011

BUM

Trzasł, prasł  i jest - słoneczny i ciepły 2011 :)
Pierwsza dekada XXI wieku za nami.

W Nowy Roku życzę Wszystkim LGBT ustawy o związkach partnerskich.
Szczęście, miłość, pieniądze przyjdą albo i nie, a ustawa i tak się przyda.

Całusy na Nowy Rok :*

najkia