czwartek, 27 stycznia 2011

gusta

Jest sporo różnic między naszymi gustami.
Misiek lubi oryginały, z ekscentryczną fryzurą, w koszuli w kratę i iskierką w oku.
Ja za to jestem typowym wzrokowcem i lubię jak dziewczyna podkreśla swoje wdzięki.
Znalazła się jedna, która prawie spodobała nam się obu. Jedyne co ją dyskwalifikowało u mnie to je niski wzrost- przepadam raczej za długimi nogami /S. ma piękne, długie nogi :)/

Misiek ostrzegła mnie żebym nie lekceważyła przeciwniczki ze względu na niewielkie gabaryty bo możliwe, że ma nieodkryte bogate wnętrze... możliwe, że bogate-ale małe  ;)

S ma teraz sesje ale się nie przejmuje- jest zaprawiona w boju, to już przecież połowa studiów za nią.
Mam nadzieję, że teraz się pilnie uczy na jutrzejsze zaliczenie :*

Sobotę spędziłyśmy całą razem. Ostatnio taki jeden cały dzień od rana do wieczora zdarzył się 2 miesiące temu! Dramat, mam nadzieję, że teraz będzie coraz więcej takich wspólnych całych weekendów razem.

Nie mogę się doczekać do jutra na zestaw "happy meal", czyli wieczór tylko we dwie, z winem, serami i oliwkami...


najkia

2 komentarze:

  1. A'propos pierwszej części, żeby była jasność -Shane mi się nie podoba :P

    S.

    OdpowiedzUsuń