sobota, 9 czerwca 2012

Wzrok Ukochanej #7

Lubię zwracać uwagę na sposób w jaki ludzie na siebie spoglądają. Szczególnie na pary i na wzrok jakim siebie obdarzają. Widać w nim bardzo dużo, np. czy spojrzenie jest ciepłe i skupione na jednej osobie, czy widać znudzenie lub pożądanie w danej chwili lub czy wzrok jest rozbiegany i szukający innych obiektów.

W naszej wymianie spojrzeń zawsze znajdowałam potwierdzenie naszej wzajemnej Miłości.
Nie zdarzało się aby patrzyła na mnie inaczej, nieprzyjemnie czy ze znudzeniem. Nigdy. Zawsze, niezależnie od pory dnia i nocy widziałam w jej pięknych niebieskich oczach pełnie miłości, ciepła i oddania. I zapewnienie, że to ja jestem tą jedną jedyną. Mam nadzieję, że Ona też widziała w moim prawdziwą miłość i szczęście :)
Podobno z boku było to widać dość mocno ;)

Jedno jej spojrzenie było w stanie sprawić, że czułam się po prostu lepiej, bezpieczniej. Do tego jej delikatny uśmiech, który dopełniał pięknego obrazu. Mogłam na Nią patrzeć i patrzeć i nigdy nie miałam dość...

Jedno z piękniejszych momentów to gdy budziłam się rano i pierwsze co widziałam, to taki właśnie wzrok, który czuwa, czeka aż się obudzę :)  Spojrzenie Anioła, który pilnuje aby nic się złego nie stało. Dla takich momentów po prostu warto żyć...


najkia

1 komentarz: